Dziś postanowiłem mocniej rowerowo pocisnąć. Ciśnięcie miało mieć swój cel w samym sobie, ponieważ chciałem się odstresować i wypocząć psychicznie po ciężkim tygodniu zakończonym wczorajszą próbą rzucenia na moją skromną osobę wielkiej doktorskiej klątwy. Nie chodziło tu wcale o dziedzinę na której znają się wszystkie Polaki czyli piłkę kopaną lecz o temat iście medyczny.
W ramach planu podążyłem w okolice niebieskiego mostu i wytropiłem jednego takiego z haczykiem.
Wracając jednak do tematu klątwy. Próbę takową w dniu wczorajszym podjął był osobnik cienki typu „kociokwik” z pomiotu ścierwa esbeckiego. Klątwa jak widać zadziałała i 10 kilometrów jechałem na wspaniałym bąblu.
Dziś jest „Dzień Tolerancji” ale już niebawem odbędę akcję jak to mawiał Siara Stefan Siarzewski „kilim”.
Bąbel jak to bąbel, był a’la schwalbe.
![Kolejny bąbel na]()
Niniejszym zaliczyłem dzisiaj ubiegłą rowerową rekordową roczna kiolometrówkę i zamierzam napierać dalej.
//// - 25,489
Więcej na Dziwny rekordowy dzionek
W ramach planu podążyłem w okolice niebieskiego mostu i wytropiłem jednego takiego z haczykiem.

Wędkarz Mirek łowi opodal mostu niebieskiego na Tinie© biker2000
Wracając jednak do tematu klątwy. Próbę takową w dniu wczorajszym podjął był osobnik cienki typu „kociokwik” z pomiotu ścierwa esbeckiego. Klątwa jak widać zadziałała i 10 kilometrów jechałem na wspaniałym bąblu.
Dziś jest „Dzień Tolerancji” ale już niebawem odbędę akcję jak to mawiał Siara Stefan Siarzewski „kilim”.
Bąbel jak to bąbel, był a’la schwalbe.

Kolejny bąbel na "schwalbe"© biker2000
Niniejszym zaliczyłem dzisiaj ubiegłą rowerową rekordową roczna kiolometrówkę i zamierzam napierać dalej.
//// - 25,489
Więcej na Dziwny rekordowy dzionek