Po wczorajszym intensywnie rowerowym dniu dziś parę chwil wytchnienia... od roweru.
Wyjeżdżam o 13:30 ze Stradomia załatwić sprawy w mieście i do pracy. Trasa dobrze znana przez Boh. Monte Cassino, Sobieskiego i Al. Wolności. Później powrót Al. Wolności - Waszyngtona - Nowowiejskiego - Boh. Monte Cassino - Jagiellońska. W dobrym tempie, parę minut w domu i znów wyjazd do miasta. Także przez Boh. Monte Cassino - 1 Maja - Al. Wolności i PKP - Al. Kościuszki - Al. Armii Krajowej i pod Halę Polonia. Po obowiązkach powrót spod Politechniki (Aleja Armii Krajowej), dalej przecięcie z Al. Jana Pawła, Al. Kościuszki, Al. Wolności, 1 Maja, Boh. Monte Cassino, Jagiellońska. W miarę szybkim tempem, bo zmarzłem. Nawet lekko zaczyna kropić.
Wszystkie wyjazdy do tej pory na Demie. Po powrocie zabieram się za robienie Toskany, wczoraj zeszło powietrze w tylnim kole do tego stopnia, że podpompowanie nie dawało "na długą metę" większych rezultatów. Trzeba było zmienić dętkę.
Późnym wieczorem jeszcze rundka rowerowa w celu poprawienia nastroju w okolicy Stradomia. Trasa: Sabinowska - Piastowska - Al. Boh. Monte Cassino - Pułaskiego - 7 Kamienic - św. Barbary - Zaciszańska - Piastowska - Sabinowska i Jagiellońska. Pełne 8,5 kilometra dla samej rekreacji przejechane.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem na niedzielę poważne plany rowerowe!
Więcej na Miastowe przeciskanie się w Centrum. Wieczornie: Zacisze.
Wyjeżdżam o 13:30 ze Stradomia załatwić sprawy w mieście i do pracy. Trasa dobrze znana przez Boh. Monte Cassino, Sobieskiego i Al. Wolności. Później powrót Al. Wolności - Waszyngtona - Nowowiejskiego - Boh. Monte Cassino - Jagiellońska. W dobrym tempie, parę minut w domu i znów wyjazd do miasta. Także przez Boh. Monte Cassino - 1 Maja - Al. Wolności i PKP - Al. Kościuszki - Al. Armii Krajowej i pod Halę Polonia. Po obowiązkach powrót spod Politechniki (Aleja Armii Krajowej), dalej przecięcie z Al. Jana Pawła, Al. Kościuszki, Al. Wolności, 1 Maja, Boh. Monte Cassino, Jagiellońska. W miarę szybkim tempem, bo zmarzłem. Nawet lekko zaczyna kropić.
Wszystkie wyjazdy do tej pory na Demie. Po powrocie zabieram się za robienie Toskany, wczoraj zeszło powietrze w tylnim kole do tego stopnia, że podpompowanie nie dawało "na długą metę" większych rezultatów. Trzeba było zmienić dętkę.
Późnym wieczorem jeszcze rundka rowerowa w celu poprawienia nastroju w okolicy Stradomia. Trasa: Sabinowska - Piastowska - Al. Boh. Monte Cassino - Pułaskiego - 7 Kamienic - św. Barbary - Zaciszańska - Piastowska - Sabinowska i Jagiellońska. Pełne 8,5 kilometra dla samej rekreacji przejechane.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem na niedzielę poważne plany rowerowe!
Więcej na Miastowe przeciskanie się w Centrum. Wieczornie: Zacisze.