Od M. do p. na P. zwyczajnie i z wiatrem; z p. na P. do M. już bez kombinacji nowymi, niewydarzonymi dedeerówami, za to raz na przejeździe na starej oraz raz na jezdni zwykłem dwa, grożące bezpośrednią kolizją drogowe wymuszenia rozbójnicze.
Oj, niefajnie w tym mieście Uć, niefajnie... a na powrocie pod wiatr i z ciężkimi sakwami od celulozy.
Więcej na Uć niefajna
Oj, niefajnie w tym mieście Uć, niefajnie... a na powrocie pod wiatr i z ciężkimi sakwami od celulozy.
Więcej na Uć niefajna