Do pracy w samo południe ; całkiem fajnie się jechało, nie za ciepło, wręcz odpowiednio. Nadchodzi godzina wyjścia i jest co chwilę gorzej ... Ciemne chmury, niczego dobrego nie wróżą.
Mijam granicę Chorzów - Katowice i zaczyna kropić, a od Załęża już padać, dodatkowo wiatr nie pomaga. Na skrzyżowaniu mijam się z Ryśkiem, który pomyka na nowej ramie ;)
Dalej wzdłuż ul. Chorzowskiej do bazy, gdzie kolejny raz podchodzę do zakupu zmieniarki na tył. Miała być nie wyższa grupa, niż Deore, później myślałem o SLX/XT, a skończyło się na :
Jedna z nich, jest moja, nie mogłem się oprzeć :)
Więcej na 122 - Szarak ;]
Mijam granicę Chorzów - Katowice i zaczyna kropić, a od Załęża już padać, dodatkowo wiatr nie pomaga. Na skrzyżowaniu mijam się z Ryśkiem, który pomyka na nowej ramie ;)
Dalej wzdłuż ul. Chorzowskiej do bazy, gdzie kolejny raz podchodzę do zakupu zmieniarki na tył. Miała być nie wyższa grupa, niż Deore, później myślałem o SLX/XT, a skończyło się na :
Jedna z nich, jest moja, nie mogłem się oprzeć :)
Więcej na 122 - Szarak ;]