Ostatnio coś mnie hamowało. Albo nie miałem nogi, albo sprzęt nawalał. Wariant pierwszy odpada, bo ostatnio biję swoje rekordy. Wiele już było definicji spalary, wielu kolarzy już dopadła. Dopadła i mnie :)
No więc co? Co tak mnie hamuje? Na bank zaciśnięty suport! Nie. Po zrzuceniu łańcucha z przednich koronek, korba po rozkręceniu zatrzymuje się po dwóch godzinach. Aaa.. już wiem, to na bank przednia piasta, która ucierpiała przy próbach ruszenia zapieczonego mostka. FAKTYCZNIE. Wentyl nie ściąga koła do pionu. ZACIŚNIĘTA.
Pokręciłem trochę konusami i kontrami przy przednim kole. Rezultat żaden. Cholera, chyba muszę sobie sprawić nowe koła, a jak nowe koła to stożki, a jak stożki to jestem bankrutem. No ciężko się jedzie. W takim razie, to musi być zbyt małe ciśnienie w oponach. Po pomiarze - 9 bar, czyli tyle ile powinno być.
Potem spojrzałem na dzisiejszą średnią.
Średnia 28km/h po Warszawie to chyba dość szybko :) Dlatego właśnie ciężko się jechało.
W końcu jest moja własna fota Monte Agricola - Góry, do której trzeba mieć szacunek.
Niektórzy nie zwracają uwagi na zatarte pedały, moje po rozkręceniu powinny zatrzymać się po dwóch dniach. Niektórzy nawet olewają szeleszczący łańcuch, u mnie mogą tylko cykać kółka w tylnym wózku. Niektórzy nawet nie myją swojego roweru, mnie dopadła spalara.
A w następnym odcinku będzie o przełożeniach szosowych. Tak na śmiesznie.
Trasę też dam:
/6975404
W morde, i jakieś puchary na tym endomondo zdobyłem.
Więcej na Spalara
No więc co? Co tak mnie hamuje? Na bank zaciśnięty suport! Nie. Po zrzuceniu łańcucha z przednich koronek, korba po rozkręceniu zatrzymuje się po dwóch godzinach. Aaa.. już wiem, to na bank przednia piasta, która ucierpiała przy próbach ruszenia zapieczonego mostka. FAKTYCZNIE. Wentyl nie ściąga koła do pionu. ZACIŚNIĘTA.
Pokręciłem trochę konusami i kontrami przy przednim kole. Rezultat żaden. Cholera, chyba muszę sobie sprawić nowe koła, a jak nowe koła to stożki, a jak stożki to jestem bankrutem. No ciężko się jedzie. W takim razie, to musi być zbyt małe ciśnienie w oponach. Po pomiarze - 9 bar, czyli tyle ile powinno być.
Potem spojrzałem na dzisiejszą średnią.
Średnia 28km/h po Warszawie to chyba dość szybko :) Dlatego właśnie ciężko się jechało.
W końcu jest moja własna fota Monte Agricola - Góry, do której trzeba mieć szacunek.
Niektórzy nie zwracają uwagi na zatarte pedały, moje po rozkręceniu powinny zatrzymać się po dwóch dniach. Niektórzy nawet olewają szeleszczący łańcuch, u mnie mogą tylko cykać kółka w tylnym wózku. Niektórzy nawet nie myją swojego roweru, mnie dopadła spalara.
A w następnym odcinku będzie o przełożeniach szosowych. Tak na śmiesznie.
Trasę też dam:
/6975404
W morde, i jakieś puchary na tym endomondo zdobyłem.
Więcej na Spalara