Około 11 wyjazd od kolegi. W Niedźwiedzi wielkiej pojechałem szutrówką wzdłuż torów, potem wpadłem na asfalt, biegnący w pobliżu jeziora. W mieście Zajechałem do serwisu przy ul. Unickiej - dojazd nieco specyficzny - wjechać w pobliże bloku, przy cmentarzu i trawiasto-płyto-chodnikowym wąskim przejściem dotarłem do serwisu. Po godzinie oba koła były już naprawione. Wróciłem około 16, po szybkim przejeździe krajówką - tą samą co wczoraj w nocy - niemal dwa razy szybciej.
Więcej na Lublin ponownie
Więcej na Lublin ponownie