Cały weekend marna pogoda z poniedziałkiem włącznie, więc szanse na jakieś rowerowanie były mizerne. Dodatkowo w niedzielę coś mi nagle wyskoczyło i całe plany poszły sobie w siną dal. Dziś jednak jedną kwestię załatwić w Słubicach musiałem, więc na 11-00 udałem się na miejsce. Druga sprawa, ale mniej pilna, to wymiana kasety i łańcucha, która też stała się faktem.
Dojazd szybki, powrót "pod górkę" jeszcze szybszy, a Odra ciągle rozlana na Słubickich polderach. Mijałem w drodze do Słubic rowerzystę, wymieniliśmy powitania. Chmurki są, ale jest też słonecznie i dość ciepło. Nie brałem aparatu bo nie była to wycieczka turystyczna, ale walnąłem fotkę telefonem Słubickiego Kościoła. Niestety znów jadać ścieżką po wale musiałem opieprzać spacerowiczów, że chodzą sobie całą szerokością, co dziwne, głównie Niemców. Co za bęcwały..
![Kościół NMP Królowej Polski z 1775 r w Słubicach]()
Więcej na Słubice - kilka spraw
Dojazd szybki, powrót "pod górkę" jeszcze szybszy, a Odra ciągle rozlana na Słubickich polderach. Mijałem w drodze do Słubic rowerzystę, wymieniliśmy powitania. Chmurki są, ale jest też słonecznie i dość ciepło. Nie brałem aparatu bo nie była to wycieczka turystyczna, ale walnąłem fotkę telefonem Słubickiego Kościoła. Niestety znów jadać ścieżką po wale musiałem opieprzać spacerowiczów, że chodzą sobie całą szerokością, co dziwne, głównie Niemców. Co za bęcwały..

Kościół NMP Królowej Polski z 1775 r w Słubicach© Marek1985
Więcej na Słubice - kilka spraw