Jak zwykle środa czyli wybraliśmy się z Ryjkiem na ognisko w Góry Bystrzyckie, chęć na pieczoną kiełbaskę miałem już od rana do tego stopnia że zakupu dokonałem już w Kłodzku i tachałem cały majdan przez całą drogę a Ryjek spokojnie zrobił zakupy prawie przed samym wjazdem w las ;).
Wreszcie mogliśmy przy ognisku porozmawiać na spokojnie o dalszych planach wypadowych na ten sezon ;).
I oczywiście parę fotek z tego wypadu ;).
![Góry Bystrzyckie i gdzieś czekające na nas miejsce na ognisko o czekających muszkach terrorystkach nie wspomnę]()
![Zakupy to pierwszy sklep do którego zawitał Ryjek lecz nie ostatni ;)]()
![Gdy robiłem fotki dystyngowanym krokiem przeszedł obok mnie kiciak i udawał że mnie tu nie ma? do momentu aż mu kitkę wyczochrałem ;)]()
![Sklep numer 2 ciekawe ile jeszcze po drodze ich będzie ;) ale tu był zimny napój]()
![Rzeczka prócz czystej wody w niektórych zakolach ukazuje magiczne miejsca]()
![Ryjek w poszukiwaniu wiewiórki na ognisko, najlepiej jak by była jedno dniowa ;)]()
![Brak wiewiórki przekształcił się w płacz w obie garście ;))]()
![Podjazd w stronę drogi wieczność i atak wszelkiej maści insektów to też trwało wieczność ;)]()
![Droga choć kamienista jechało się po niej super, to chyba dla tego że Trek skakał w rytmie hip hopu ;)]()
![Gdy trwały przygotowania do szabasu nagle pojawiają się inni rowerzyści, ku miłemu zaskoczeniu znajomi Joanna i Tomek Pozdrawiam. Ale na ognisku jako główne danie nie chcieli zostać , do następnego ;)]()
![Początek miłego choć jeszcze jasno to kiełbaska już skwierczy]()
![Klimat nocnego ognia, spalonego Ryjka nie na stosie ale na twarzy od słońca i księżyca na gwieździstym niebie, było .............. od lat 18]()
![Co dobre szybko się kończy powrót nocnymi traktami tu dopiero trzęsło ;))]()
Więcej na Ognisko Trekowisko i znajomi.
Wreszcie mogliśmy przy ognisku porozmawiać na spokojnie o dalszych planach wypadowych na ten sezon ;).
I oczywiście parę fotek z tego wypadu ;).

Góry Bystrzyckie i gdzieś czekające na nas miejsce na ognisko o czekających muszkach terrorystkach nie wspomnę© FENIKS

Zakupy to pierwszy sklep do którego zawitał Ryjek lecz nie ostatni ;)© FENIKS

Gdy robiłem fotki dystyngowanym krokiem przeszedł obok mnie kiciak i udawał że mnie tu nie ma? do momentu aż mu kitkę wyczochrałem ;)© FENIKS

Sklep numer 2 ciekawe ile jeszcze po drodze ich będzie ;) ale tu był zimny napój© FENIKS

Rzeczka prócz czystej wody w niektórych zakolach ukazuje magiczne miejsca© FENIKS

Ryjek w poszukiwaniu wiewiórki na ognisko, najlepiej jak by była jedno dniowa ;)© FENIKS

Brak wiewiórki przekształcił się w płacz w obie garście ;))© FENIKS

Podjazd w stronę drogi wieczność i atak wszelkiej maści insektów to też trwało wieczność ;)© FENIKS

Droga choć kamienista jechało się po niej super, to chyba dla tego że Trek skakał w rytmie hip hopu ;)© FENIKS

Gdy trwały przygotowania do szabasu nagle pojawiają się inni rowerzyści, ku miłemu zaskoczeniu znajomi Joanna i Tomek Pozdrawiam. Ale na ognisku jako główne danie nie chcieli zostać , do następnego ;)© FENIKS

Początek miłego choć jeszcze jasno to kiełbaska już skwierczy© FENIKS

Klimat nocnego ognia, spalonego Ryjka nie na stosie ale na twarzy od słońca i księżyca na gwieździstym niebie, było .............. od lat 18© FENIKS

Co dobre szybko się kończy powrót nocnymi traktami tu dopiero trzęsło ;))© FENIKS
Więcej na Ognisko Trekowisko i znajomi.