Zachciało się nam przecierania nieznanych szlaków na Modrzewinie od ulicy Strumykowej. Więc wybralismy sobie drogę do zwiedzania. No i dotarliśmy do wielkiego wąwozu rzeczki Dąbrówka. Droga wiodła górą wzdłuż wąwozu niestety coraz bardziej zarośnięta. Ale Dominika ciągnęła dusza odkrywcy a mi to tylko graj w te klocki:) Trzeba było troche prowadzić, aż w końcu droga zaczęła schodzić do wąwozu. Głęboki, całkowicie mroczny, niesamowity. Droga wyszła na drugą stronę w miejscu które już zwiedzałam, ale konno. Dalej już trasa wyjechana, z naszymi ulubionymi muldami - i tak aż do strumykowej.
Miał być godzinny spacerek, wyszła 2 godzinna przeprawa:) Narobiła nam tylko smaku na więcej - trzeba tam koniecznie wrócić na dalsze eksploracje tych dzikich terenów.
TRASA I FOTKI
Więcej na Normalni to nie jesteśmy ;)
Miał być godzinny spacerek, wyszła 2 godzinna przeprawa:) Narobiła nam tylko smaku na więcej - trzeba tam koniecznie wrócić na dalsze eksploracje tych dzikich terenów.
TRASA I FOTKI
Więcej na Normalni to nie jesteśmy ;)