Dziś zwołałam trening na trasie MTB w ramach terenowej wysoczyzny. Na starcie stawiło się 7 chłopaków i ja :) No i znów pójdzie pogłoska, że ja wykańczam rowerzystów na moich wyprawach, bo całą pętlę przejechał ze mną tylko Fish i Maciek. Sylwek dobrze rokował, ale stracił 2 szprychy i ma usprawiedliwienie.
Podłoże suche, rewelacyjne, trening zaowocował póki co rekordem 1h i 4 minuty. Juz wiem, że bardziej stawiam na zjazdy, na których jestem coraz szybsza, niż na podjazdy - achilles znów wymaga oszczędzania i jazdy na jednej nodze. Rekordowa prędkośc 42km/h na niebieskim szlaku.
Więcej na Trening w Bażantarni
Podłoże suche, rewelacyjne, trening zaowocował póki co rekordem 1h i 4 minuty. Juz wiem, że bardziej stawiam na zjazdy, na których jestem coraz szybsza, niż na podjazdy - achilles znów wymaga oszczędzania i jazdy na jednej nodze. Rekordowa prędkośc 42km/h na niebieskim szlaku.
Więcej na Trening w Bażantarni