Rano idąc do pracy minąłem się w drzwiach z kurierem. Jest nowe siodełko :)
Udało się szybciej ewakuować z pracy i po 6 godzinach iść do domu.
Szybka obiadokolacja, siodełko pod pachę i spacerek do garażu. Chwila na montaż i jestem gotów do testów.
Z nieba lecą pierwsze krople deszczu, ale pewnie przejdzie bokiem. Nie przeszło, ale gdy w Jastrzębiu lało jak byłem w Żorach, a tam tylko kropiło.
Trasa:
Jastrzębie - Żory - Jastrzębie
Skromne 33 kilometry
Selle Italia C2 Gel Flow
![]()
Siodełko węższe, niby z żelem ale mój tyłek odczuwa ten stołek jako twardszy od poprzedniego. Na początku niewygodnie było, później całkiem nieźle, a na sam koniec przejażdżki znów mało komfortowo. Co dziwne bardzo dobrze tłumi nierówności, to chyba zasługa tego żelu.
Niestety słabo dokręciłem śruby, bo normalne klucze imbusowe miałem w bagażniku - w zamkniętym samochodzie. Dziadostwem rowerowym znaczy multi toolem ciężko się manewrowało pod siodełkiem, więc nie było opcji dobrze dociągnąć śrub.
Na rajdzie albo tyłek się przyzwyczai, albo będę cierpiał katusze. Jeśli tyłek nie przyzwyczai się do nowego taboretu [daje mu czas 200 kilometrów], to z pewnością trafi na allegro... a ja będę szukał dalej.
![]()
Więcej na Ghost rider - wieczorne testowanie nowego siodełka
Udało się szybciej ewakuować z pracy i po 6 godzinach iść do domu.
Szybka obiadokolacja, siodełko pod pachę i spacerek do garażu. Chwila na montaż i jestem gotów do testów.
Z nieba lecą pierwsze krople deszczu, ale pewnie przejdzie bokiem. Nie przeszło, ale gdy w Jastrzębiu lało jak byłem w Żorach, a tam tylko kropiło.
Trasa:
Jastrzębie - Żory - Jastrzębie
Skromne 33 kilometry
Selle Italia C2 Gel Flow

Siodełko węższe, niby z żelem ale mój tyłek odczuwa ten stołek jako twardszy od poprzedniego. Na początku niewygodnie było, później całkiem nieźle, a na sam koniec przejażdżki znów mało komfortowo. Co dziwne bardzo dobrze tłumi nierówności, to chyba zasługa tego żelu.
Niestety słabo dokręciłem śruby, bo normalne klucze imbusowe miałem w bagażniku - w zamkniętym samochodzie. Dziadostwem rowerowym znaczy multi toolem ciężko się manewrowało pod siodełkiem, więc nie było opcji dobrze dociągnąć śrub.
Na rajdzie albo tyłek się przyzwyczai, albo będę cierpiał katusze. Jeśli tyłek nie przyzwyczai się do nowego taboretu [daje mu czas 200 kilometrów], to z pewnością trafi na allegro... a ja będę szukał dalej.

Więcej na Ghost rider - wieczorne testowanie nowego siodełka