Jeździć się chce ale uzupełniać bloga już nie bardzo ;p Ale dziś się zmusiłem i uzupełniłem braki.
Miała być jakaś dłuższa traska, może nawet do Rabki ale za późno wróciłem i ostatecznie odpuściłem i pojechałem w stronę Lasku. Nie planowałem żadnej "czasówki" dzisiaj ale jakoś tak fajnie się leciało z wiatrem że postanowiłem skręcić na Tyniec i nieco przycisnąć. Koło kładki średnia 26,5, niestety krótki terenowy fragment trochę mnie spowolnił. Ostatecznie pomimo wiatru w twarz udało się dowieźć do domu 26km/h. A to wszystko na 15kg zimówce na 2" oponach. Kurczę jakby tak początek pojechać tak mocno jak końcówkę to byłoby sporo lepiej.
RPM: 83
NACHY SREDN: 1%
NACHY MAX: 5%
WYSOK MAX: 0 (???)
Więcej na Tyniec na blacie