w Dolnym Benesovie. Po drodze załapane dwie burze jedna przeczekana w Pusty Połom druga w Dolnym Benesowie u Tomasa czeskiego bikera poznanego po drodze kawałek z nim jechaliśmy a że druga burza zastała nas właśnie tam zaproponował przeczekanie u niego w domu przy kawie po pół godzinie już byliśmy w drodze powrotnej. A pojeździłem dziś z Tomkiem tak z rana się zgadaliśmy i plan był większą pętlą i dalej w głąb Czech ale zawróciliśmy uciekając przed burzą i udało się nie zmoknąć z góry ale już w 80% na powrocie po mokrej nawierzchni zjazdy brane ostrożnie. pierwsze prawie 60 km w idealnych warunkach. Potem to już bez kombinacji wróciliśmy prawie tą samą trasą. Jeszcze wracając kawałek w Hrabyne bo droga całkowicie nieprzejezdna niby znak był ,ale myśleliśmy że rowerami da się przejechać,a tam jeden plac budowy nowej drogi.
Więcej na Kawa u Tomasa
Więcej na Kawa u Tomasa