Wyskoczyłem o 7. Boczne drogi jeszcze mokre, główne trochę lepsze. Po 10 km pojawiły się czarne chmury i już myślałem,że będę zmuszony zawrócić. Na szczęście rozeszło się wszystko "po kościach". 2 h,bo na tyle pozwoliło kolano. Troszke szybciej dzisiaj.
Sobota zajęta. Oby niedziela była pogodna.
Więcej na Czarne chmury
Sobota zajęta. Oby niedziela była pogodna.
Więcej na Czarne chmury