Rano pojechałam na rolkach do olimpowej bazy po Treka. Trek Trekiem, musiałam jeszcze z powrotem zabrać rolki, wiaderko sera, kilo miodu i buty. Pomógł Tomek :)
Marta dzisiaj debiutowała rowerowo. Zrobiłyśmy kółko po Wrocławiu- 23 km. Mordomrożący wiatr z czasem uniemożliwiał płynne wysławianie się. To się dopuściłam dzisiaj podpalenia :)
No to ogień!
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Po powrocie gorące latte i cupcake z migdałami, wiśniami i bitą śmietaną. Zdjęcie marne, bo się baterie w aparacie rozładowały.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Dziwny weekend ;)
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Więcej na "Aby innych zapalać, trzeba samemu płonąć".
Marta dzisiaj debiutowała rowerowo. Zrobiłyśmy kółko po Wrocławiu- 23 km. Mordomrożący wiatr z czasem uniemożliwiał płynne wysławianie się. To się dopuściłam dzisiaj podpalenia :)
No to ogień!
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Po powrocie gorące latte i cupcake z migdałami, wiśniami i bitą śmietaną. Zdjęcie marne, bo się baterie w aparacie rozładowały.
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Dziwny weekend ;)
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Więcej na "Aby innych zapalać, trzeba samemu płonąć".