Zanim wyruszyłem o 15., przez kilka godzin mogłem się jedynie gapić za okno i liczyć, ze pojawiające się na niebie chmury nie zasnuja całego nieba. Nie odważyły się ;-) Za to wiatr był bardziej bezczelny. Dął z zachodu, jakby miał umowę na akord (czytaj: mocno). Ja zmierzałem na południe, wiec z planu dotarcia za Oleśnicę szybko rezygnuje. "Oby do granicy dolnośląskiego' postanowiłem.
Po raz kolejny ciepłej gościny udzielił mi dworzec w Ostrowie Wlkp., potem z postojami było nietęgo, ot zęby wpakować bułę w zęby i ruszyć w dalszą drogę.
Już w niedzielę osiągam cel, zjeżdżam do pierwszego lasku i co jest dla mnie zaskoczeniem rozkładam namiot na śniegu
Total odo: 363 km
Total time: 19:21 h
Więcej na Przedwiosenne gminobranie dz. I - P., a potem... ooo to się działo!
Po raz kolejny ciepłej gościny udzielił mi dworzec w Ostrowie Wlkp., potem z postojami było nietęgo, ot zęby wpakować bułę w zęby i ruszyć w dalszą drogę.
Już w niedzielę osiągam cel, zjeżdżam do pierwszego lasku i co jest dla mnie zaskoczeniem rozkładam namiot na śniegu
Total odo: 363 km
Total time: 19:21 h
Więcej na Przedwiosenne gminobranie dz. I - P., a potem... ooo to się działo!