Pogoda piękna, chociaż nie tak słonecznie jak wczoraj. Trochę zaspałem i nie wyrabiam się na 9:30 w Grodzisku - spotykamy się z chłopakami o 10 u mnie pod blokiem.. Jest Michał, Romek i Zdzichu. Nie ma planu, jedziemy walczyć z wiatrem.
Z Błonia do Szymanowa Zdzichu robi tempówki, a ja staram się trzymać na kole. Mocno wieje, mocniej nawet niż wczoraj. Momentami tempo spada poniżej 20mkh.. Powrót do Cegłowa bardzo szybki, patelnia 53z się przydaje.
Żegnamy się z Romkiem, który czuje jeszcze dwutygodniowy pobyt w Hiszpanii w nogach. Jedziemy na południe. Krótki postój pod sklepem w Baranowie.
Szybko robi się zimno - jest przyjemnie, ale wiatr zimny. Przez Jaktorów i zupełnie nowymi dla mnie asfaltami lądujemy w Adamowiźnie, skąd Michał odbija do domu, Zdzisiek już wcześniej odłączył, żeby dokręcić do 4h, a ja spokojnie wracam do domu przez Grodzisk.
Chyba najdłuższy mój trening na Treku. Po ostatnich treningach na Giancie, mogę powiedzieć tyle, że na szosówce czuć moc, wszystko idzie w koła. Świetny trening, ale wygląda na to, że za tydzień można się pokusić o wypad do KPN :)
/2536608
Więcej na Asfalty z człopakami z teamu
Z Błonia do Szymanowa Zdzichu robi tempówki, a ja staram się trzymać na kole. Mocno wieje, mocniej nawet niż wczoraj. Momentami tempo spada poniżej 20mkh.. Powrót do Cegłowa bardzo szybki, patelnia 53z się przydaje.
Żegnamy się z Romkiem, który czuje jeszcze dwutygodniowy pobyt w Hiszpanii w nogach. Jedziemy na południe. Krótki postój pod sklepem w Baranowie.
Szybko robi się zimno - jest przyjemnie, ale wiatr zimny. Przez Jaktorów i zupełnie nowymi dla mnie asfaltami lądujemy w Adamowiźnie, skąd Michał odbija do domu, Zdzisiek już wcześniej odłączył, żeby dokręcić do 4h, a ja spokojnie wracam do domu przez Grodzisk.
Chyba najdłuższy mój trening na Treku. Po ostatnich treningach na Giancie, mogę powiedzieć tyle, że na szosówce czuć moc, wszystko idzie w koła. Świetny trening, ale wygląda na to, że za tydzień można się pokusić o wypad do KPN :)
/2536608
Więcej na Asfalty z człopakami z teamu