Dziś ogórkowe mistrzostwa ale nie było lekko. Zebrało się nas 11 osób. Filip schorowany nagrywał film a Madzia pstrykała foty. Dystans sprinterski. Dwa podjazdy krótkie ale sztywne. Ruszyliśmy i od początku przepychanki żeby ustawić się dobrze na "singla". Wbiłem się na czwartą pozycje i tak do podjazdu się trzymałem. Na nim zaciąg i jadę sam. W głowie myśl "co ty robisz wariacie, jeszcze 5 okrążeń. Czekaj!!". No i poczekałem ale zostało nas już tylko czterech. Jest ok. Będzie luźniej ;)
Dalej już tylko odrywaliśmy chłopaków i zostałem sam z Arkiem na czwartym kółku. Na koniec Arka złapał skurcz ale piąte kółko jechał po kole i mówił że mi odda tylko żeby dojechał drugi. No nie dowierzałem więc profilaktycznie na ostatnim podjeździe udało się uciec. Pierwsza wygrana w sezonie a w nagrodę garść suplementów. Fajnie, że dla wszystkich takie same bez podziału. Dobrze jest mieć sponsora. Szkoda, że nie jechał Filip bo to by pokazało w jak czarnej dupie jestem :)
Na koniec, herbatka i pogaduchy. Fajny klimat i pogoda super!!!
Więcej na Wyścig #01
Dalej już tylko odrywaliśmy chłopaków i zostałem sam z Arkiem na czwartym kółku. Na koniec Arka złapał skurcz ale piąte kółko jechał po kole i mówił że mi odda tylko żeby dojechał drugi. No nie dowierzałem więc profilaktycznie na ostatnim podjeździe udało się uciec. Pierwsza wygrana w sezonie a w nagrodę garść suplementów. Fajnie, że dla wszystkich takie same bez podziału. Dobrze jest mieć sponsora. Szkoda, że nie jechał Filip bo to by pokazało w jak czarnej dupie jestem :)
Na koniec, herbatka i pogaduchy. Fajny klimat i pogoda super!!!
Rozgrzewka© wober
bruuum, brummm, breummm© wober
Już tylko w dwójkę :)© wober
trener nagrywa kto za szybko jeździ :P© wober
Więcej na Wyścig #01