W sumie nigdzie daleko, a pierwsze marcowe kilometry wpadły.
Dziś dzień wolnego na budowie za to jutro trzeba dniówkę odwalić. Pogoda w porównaniu do ostatnich dni lutowych nie rozpieszcza ale stwierdziłem, że nie dam zarobić KZK (kolejne podwyżki) i pomęczę się na kole z tym nieszczęsnym napędem. Na początek do bankomatu po trochę kapitału nawrót do domu z lekkim objazdem po osiedlu. Wrzucam w siebie obiad i kierunek centrum Sosnowca do siedziby PTTKu na zebranie. Pomimo zimnego wmordewindu i śniegopodobnego czegoś padającego na twarz udaje się w dobrym przelotowym czasie dotrzeć.
Po zebraniu dla odmiany z Panem_P jedziemy pod Akademiki. Limit tym razem wybrał masową komunikację. Na Pogoni jeszcze trochę pogaduch po czym żegnam się z Marcinem i już z powrotem na Zagórze. Już mam bika chować ale jeszcze przypomniało mi się o jednej rzeczy i na zakończenie dzisiejszego kręcenia rundka od dąbrowskiego OBI.
Więcej na No to zaczynamy kolejny miesiąc
Dziś dzień wolnego na budowie za to jutro trzeba dniówkę odwalić. Pogoda w porównaniu do ostatnich dni lutowych nie rozpieszcza ale stwierdziłem, że nie dam zarobić KZK (kolejne podwyżki) i pomęczę się na kole z tym nieszczęsnym napędem. Na początek do bankomatu po trochę kapitału nawrót do domu z lekkim objazdem po osiedlu. Wrzucam w siebie obiad i kierunek centrum Sosnowca do siedziby PTTKu na zebranie. Pomimo zimnego wmordewindu i śniegopodobnego czegoś padającego na twarz udaje się w dobrym przelotowym czasie dotrzeć.
Po zebraniu dla odmiany z Panem_P jedziemy pod Akademiki. Limit tym razem wybrał masową komunikację. Na Pogoni jeszcze trochę pogaduch po czym żegnam się z Marcinem i już z powrotem na Zagórze. Już mam bika chować ale jeszcze przypomniało mi się o jednej rzeczy i na zakończenie dzisiejszego kręcenia rundka od dąbrowskiego OBI.
Więcej na No to zaczynamy kolejny miesiąc