Wczoraj był trenażer więc dziś po prostu musiałem wyjechać na szosę :)
Pogoda, fajna - 4 stopnie ciepła i świeciło słońce (nie mylić z grzało ;), ale żeby nie było idealnie to piździł mocny i zimny wiatr.
Ale kręciło się całkiem przyjemnie i zauważyłem że cięższy BH lepiej radzi sobie z czołowym wiatrem niż Giant ;) A może to mi moc skoczyła go góry :D
A tak poza tym to bez żadnych szczególnych przeżyć, poproszę taką zimę do końca.
W zasadzie to aż by się chciało pokręcić dłużej i więcej, ale nie ta pora roku żeby trzaskać 100-kilometrowe trasy.
#
Więcej na Niedzielnie
Pogoda, fajna - 4 stopnie ciepła i świeciło słońce (nie mylić z grzało ;), ale żeby nie było idealnie to piździł mocny i zimny wiatr.
Ale kręciło się całkiem przyjemnie i zauważyłem że cięższy BH lepiej radzi sobie z czołowym wiatrem niż Giant ;) A może to mi moc skoczyła go góry :D
A tak poza tym to bez żadnych szczególnych przeżyć, poproszę taką zimę do końca.
W zasadzie to aż by się chciało pokręcić dłużej i więcej, ale nie ta pora roku żeby trzaskać 100-kilometrowe trasy.
#
Więcej na Niedzielnie