Tam: jechało się jak z żaglem - bardzo silny wiatr wiał w plecy przez połowę trasy (średnia prawie 31 km/h - sporo jak na tę pogodę, ten rower i te ogumienie). W drug stronę gorzej - kawałek pod ten wiatr, a później głównie z boku dmuchał. Dodatkowe spowolnienie przez kluczenie po mieście.
Więcej na Dojazd do pracy
Więcej na Dojazd do pracy