Rano: temp. ok. 5,5 stopnia. Ponieważ w nocy i nad ranem padało, więc błota dużo, szczególnie w lesie. Znowu przyjechałem solidnie ubłocony. Na szczęście nie padało, ale za to solidnie wiało. Na szczęście rano wiało mi w plecy więc jechało się bardzo dobrze. Dziś wrzuciłem na wierzch drugą, cieniutką kurtkę, więc było ciepełko :-D
Powrót: wiatr ładnie podsuszył wszystko i błoto zostało tylko w lesie. Nie padało, więc powrót w miarę suchą nogą. Wiatr trochę przeszkadzał, ale nie był bardzo upierdliwy.
W lesie niestety prawie całkowite ciemności, więc pełen zestaw lampek w użyciu.
Po powrocie zamontowałem jedną lampkę znowu na kask- ubiegłej zimy doskonale się sprawdziło.
Więcej na OpO- wietrznie i błotniście
Powrót: wiatr ładnie podsuszył wszystko i błoto zostało tylko w lesie. Nie padało, więc powrót w miarę suchą nogą. Wiatr trochę przeszkadzał, ale nie był bardzo upierdliwy.
W lesie niestety prawie całkowite ciemności, więc pełen zestaw lampek w użyciu.
Po powrocie zamontowałem jedną lampkę znowu na kask- ubiegłej zimy doskonale się sprawdziło.
Więcej na OpO- wietrznie i błotniście