na samym początku złapałem fajnego tira. jedziemy sobie spokojnie te 50km/h, ale pod górkę nie wyrobiłem i mu odpuściłem. jak mi dmuchnął huragan w twarz, to mnie zatrzymało do 15km/h :D i przy okazji prawie zwiało z drogi... :p
Więcej na miasto - zabiło by mnie :p
Więcej na miasto - zabiło by mnie :p